Marta & Damian – sesja w Barcelonie

Serii podróżniczych plenerów ciąg dalszy! Dzisiaj jedziemy w podróż do Hiszpanii, a dokładniej do słonecznej Barcelony. A winowajcami tego wszystkiego są Marta i Damian, bohaterowie pewnego radomskiego reportażu. Choć najważniejsze są tu zdjęcia, należy się kilka słów komentarza. Po pierwsze. Nie często zdarza się by Pani Młoda czesała się w kraju nr. 1, na sesję w kraju nr. 2, z fotografem, który ledwo co przyleciał z kraju nr. 3. Po drugie. By wczuć się w klimat sesji i poczuć hiszpańskie lato, najlepiej wybrać pokój bez klimatyzacji, a jeszcze lepiej na poddaszu. Potwierdzone info. Po trzecie, wydawać by się mogło, że najlepiej nawadniającym płynem jest woda, ewentualnie jakiś napój izotoniczny, ale jednak nie. Cerveza, to jest to czego szukasz. A tak już bez wyliczania, Barcelona to miasto pełne inspiracji i niekończących się pomysłów na zdjęcia. Czy to wczesne godziny rano, czy gorące południe czy też późny wieczór, klimatu zdecydowanie nie brakuje i nie da się pomylić tego miejsca z żadnym innym. Trzeba się przygotować na tysiące kroków ponad dzienną normę (prawda Damian?), jednak polecam każdemu, nie tylko w celach zdjęciowych. Bardzo, bardzo dziękuję moim modelom za cierpliwość, zaangażowanie i tę zacną przygodę. Jesteście przesuper, muchos besos! Ach, zapomniałbym, efekty naszej sesji poniżej!