Karolina & Michał – reportaż

Pamiętacie te dwie słodkie alpaki hasające w rzepaku (link)? Spora aktualizacja w ich sprawie, oficjalnie, przed ponad setką świadków stali się małżeństwem! Przyznaję, na ten dzień czekałem chyba nie mniej niż sami zainteresowani. Jeszcze kiedy z Michałem skakaliśmy kiedyś na rowerach w parku w Zamościu mówił: “Maciek, moje wesele to będzie petarda, zobaczysz…”. Nie wiem jakim cudem ma tak dobre zdolności przewidywania przyszłości, ale nie pomylił się. Ale skąd wiedział, że trafi na tak energetyzującą i pełną uroku Karolinę? Wracając do teraźniejszości, jesteśmy w Grodzisku Mazowieckim, pod Warszawą. Jest ciepło, poburzowo, atmosfera raczej wyczyliowana. Michał dość pewny siebie, szybko ubrał się w garnitur, nie wyglądał jakby miał zmienić zdanie. Natomiast u Karoliny… Zdecydowanie więcej biegania, momentami samo bieganie – nożyczki, stanik, szampan, znowu nożyczki, buty, a to tylko pierwsze pięć minut. Igrając z czasem, nałożyła suknię i od tej pory rzucała czar na każdego, kto na nią spojrzał. Sami zaraz zobaczycie, no boska! Zza okna słychać już było włoskie konie mechaniczne, to Pan Młody, czas na kościół. Tu również bez zawahań, Michał nawet nie mrugnął okiem, a nie, raz mrugnął, ale to też zaraz zobaczycie. Czas świętować, a było kim, czym i gdzie. Przywitała nas przepiękna sala, z dwoma busami rozrywek płynnych i zdjęciowych, dwoma mistrzami konsoli didżejskiej i mnóstwo kulinarnej rozkoszy. Było perfekcyjnie pod każdym kątem, młody Michał z przeszłości miał rację. Przepiękny wieczór, w cudnych okolicznościach, gratuluję! Z przyjemnością wszystko obserwowałem, nawet udało się zrobić kilka zdjęć. Miłego seansu!

sala: Szklarnia Grodzisk
oprawa muzyczna: Fokus Group
suknia: Viola Piekut
makijaż: Julita Dyszkiewicz
video: Magiczny Pixel